Materiały:
- tektura falista
- gąbka
- czerwona koszulka
Materiał nie chciał ze mną współpracować, więc sofa miejscami wygląda jakby długo przeleżała na strychu. Jednak postanowiłam ją pokazać. Mam nadzieję, że nie jest bardzo tragicznie.
Pozdrawiam
Aleksandra
Jest śliczna! Ma piękny kształt i urocze nóżki :)
OdpowiedzUsuńNóżki to jest chyba mój ulubiony element w tego typu w meblach:) Bardzo dziękuję:)
UsuńMarzę o takiej kanapie, ale w wersji XXL. miniaturka jest BOSKA!
OdpowiedzUsuńJa też:) Dziękuję za miłe słowa:)
UsuńNo nie, zestaw wygląda przepięknie ;) Super!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńTragicznie ? Gdzieżby :) Piękna. Te wyprfilowane nógi, ten kolor. Zachęca do odpoczynku.
OdpowiedzUsuńI podoba mi się fotel. Może dlatego, że znam taki z autopsji (większy) - bardzo wygodny. Ten też na taki wygląda :)
Dziękuję:) Trzeba przyznać, że minusem skali moich mebli jest to, że trudno się sprawdza czy są wygodne:D
Usuńfakt, że wygląda jak wyjęta ze strychu, zdecydowanie działa na korzyść kanapy - Twoje prace pachną czasami, do których nasze pokolenie może jedynie powzdychać, i to jest powód, dla którego do Ciebie wracam - ten zachwycający klimat!
OdpowiedzUsuńMówią że, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma ale mimo wszystko wydaje mi się tamte czasy były wyjątkowe szczególnie pod względem designu. Dziękuję za komentarz:)
UsuńPiękne :) Aż się ma ochotę rozsiąść z filiżanką czekolady :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńNiesamowite! Coś cudnego :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń